Zaraz po zakończeniu studiów prawniczych zacząłem studiować filozofię. Na początku na studiach magisterskich, następnie na studiach doktoranckich, w tym samym czasie kontynuowałem studia nad prawem. Początkowo uczestniczyłem w naukowych wydarzeniach na tych dwóch kierunkach traktując je jak zupełnie niezależne byty. Z czasem jednak zacząłem zauważać, że moje podejście było błędne. Skoro to o czym mówimy na filozofii jest prawdziwe, to przecież powinno też być prawdziwe na gruncie prawa. Zarówno jedna jak i druga dziedzina opisuje przecież ten sam świat i tego samego człowieka. „Filozofia karania współczesnego człowieka” to zderzenie tych dwóch obszarów mojego zainteresowania i spojrzenie na kary z perspektywy człowieka zanurzonego w technologiach.