Elementem definicyjnym kary jest dolegliwość. Uznaje się, że kara sprawiedliwa to taka, która przy podobnych przestępstwach sprawia podobną dolegliwość. W przypadku kar finansowych poczucie dolegliwości zależy od stanu majątkowego sprawcy. Na takim założeniu oparta jest kara grzywny w kodeksie karnym - ustala się najpierw ilość stawek dziennych grzywny, a dopiero później wysokość jednej stawki. W konsekwencji dwie osoby, które współdziałały w popełnieniu przestępstwa mogą dostać taką samą ilość stawek dziennych - bo po równo przyczynili się do przestępstwa, ale jednocześnie mogą finalnie zapłacić inną kwotę, gdyż sąd weźmie pod uwagę ich status majątkowy ustalając wysokość jednej stawki dziennej grzywny. Uważam, że podobny mechanizm powinen być na gruncie prawa wykroczeń i mandatów karnych - ich wysokość, ze względu na zasadę sprawiedliwości, powinna być uzależniona od statusu majątkowego sprawcy.