Polska: Kara chłosty za znieważenie Prezydenta RP; Francja: 5 batów za posiadanie 1 grama marihuany; Anglia: Chłosta za wyrzucenie śmieci w niedozwolonym miejscu; Niemcy: Publiczna chłosta za używanie nielegalnego systemu operacyjnego. Czy takie nagłówki mogą być możliwe w niedalekiej przyszłości?
Temat kary chłosty na blogu, który ma w swojej nazwie „future” wydawać się może co najmniej dziwny. W naszym kręgu kulturowym kara chłosty należy do przeszłości i kojarzy się raczej z niehumanitarnymi praktykami barbarzyńskich krajów. Żadne z europejskich państw nie przewiduje obecnie takiej kary w swoich kodeksach, mimo to uważam, że warto jest się zastanowić się nad tym tematem. Po pierwsze na całym świecie szuka się alternatyw dla kary pozbawienia wolności. Kara więzienia zdaje się nie spełniać wszystkich pokładanych w niej nadziei. Nie dość, że więźniowie nie stają się lepszymi ludźmi po wyjściu na wolność, mają też problemy z readaptacją społeczną (na ten temat więcej w niedawnym raporcie NIK), to jeszcze jest to kara bardzo kosztowna. Ten ostatni argument jest szczególnie bliski sercu wszystkim rządzącym, którzy szukając oszczędności w sferze publicznej z oburzeniem patrzą na kwoty jakie wydajemy na utrzymanie skazanych. Drugim powodem, dla którego chciałbym zająć się tym tematem jest kontrowersyjna książka Petera Moskos’a W obronie kary chłosty (In defence of flogging), w której przedstawia propozycję wykorzystania tej kary do ratowania sytuacji w jakiej znajduje się obecnie wymiar sprawiedliwości w USA.
Kara chłosty w przeszłości
Jarosław Warylewski w książce Kara: podstawy filozoficzne i historyczne wskazuje, że kara chłosty była powszechnie stosowana w średniowieczu. Później chłostę wykorzystywano jako środek dyscyplinarny w więzieniach takich krajów jak Norwegia, Szwecja, Dania, Finlandia czy Niemcy. Dania karę chłosty (jako karę dodatkową dla recydywistów) uchyliła dopiero na początku XX wieku w 1911 r. W Polsce chłosta też była stosowana. Przewidywał ją m.in. Kodeks karzący Królestwa Polskiego z 1818 r., który pozwalał wymierzyć chłostę rózgami, w liczbie od 16 do 120 razów, przy czym jednorazowo nie więcej niż 30 rózg na dzień.
Odnośnie sposobu wykonywania tej kary J. Warylewski pisze następująco:
Chłosta jest karą cielesną. Najczęściej wykonywano ją publicznie (w przypadku cięższych przestępstw), „u pręgierza”. Była to jednocześnie kara na honorze, a więc hańbiąca. Wykonana niepublicznie, np. w więzieniu albo w ratuszowej piwnicy bądź innym pomieszczeniu bez świadków, ten hańbiący charakter traciła. Chłostano rózgami dębowymi zielonymi (świeżymi), pękami rózg, kijami, linami i powrozami. Używano również biczy – skórzanych rzemieni osadzonych na drewnianej rękojeści. Chłostano przy pręgierzu, czyli „u słupa” (po plecach) albo używając ławki lub grubej drewnianej kłody („biskupa”), przez którą przekładano skazańca (po pośladkach).
Powyższe słowa pisane były przez autora w czasie przeszłym. Wyszedł on z założenia, że kara ta w kontekście polskim ma wyłącznie wymiar historyczny. Czy jednak musi tak być?
Kara chłosty obecnie
Wpisanie w wyszukiwarce informacji o karze chłosty potwierdza, że biczowanie nie jest tematem wyłącznie należącym do przeszłości. W wynikach wyszukiwania z ostatniego roku znajdziemy takie tytuły jak:
- Irak: Żona odsłania twarz. Męża czeka chłosta;
- Arabia Saudyjska: Chłosta dla Brytyjczyka za posiadanie wina;
- Iran: Chłosta dla poetów za uścisk dłoni;
- Singapur: Więzienie i chłosta dla Niemców za graffiti w metrze.
Ostatnia z przytoczonych spraw wywołała szczególnie dużo dyskusji u naszych zachodnich sąsiadów, bowiem dotyczyła ich obywateli, którzy przebywali w Singapurze w celach turystycznych. Niemiecka gazeta Deutsche Welle w celu wyjaśnienia opinii publicznej w jaki sposób rzeczona kara zostanie wykonana przygotowała artykuł na ten temat wraz z poglądowymi ilustracjami (Na czym polega kara chłosty?)
Obrona kary chłosty przez P. Moskos’a
Wspomniana we wstępie książka Petera Moskos’a W obronie kary chłosty wzbudziła wiele kontrowersji.
Autor jest świadomy niepopularności pomysłu jaki broni, jednak jego argumentacja jest bardzo ciekawa. Wychodzi od zadania pytania czytelnikowi o to jaką karę by wybrał mając opcję 5 lat więzienia lub serię batów. Z całą pewnością znajdą się osoby, które co najmniej zastanowią się nad odpowiedzią. Skoro więc znajdą się osoby, które by to same wybrały, dlaczego mamy odmawiać możliwości wyboru innym? Chłosta jako alternatywa dla pozbawienia wolności to szansa na błyskawiczne odpokutowanie zła jakie się wyrządziło. Długotrwała kara pozbawienia wolności nieodwracalnie zmienia człowieka, często niszczy więzy rodzinne i utrudnia znalezienie pracy po jej odbyciu. Zakład karny to też szkoła dla kryminalistów, w której uczą się oni fachu przestępnego. Tych wszystkich negatywnych konsekwencji można by uniknąć mając do wyboru alternatywną karę chłosty.
Biczowanie powoduje jednak rany fizyczne. Czy prawo może zezwolić na wyrządzenie krzywdy fizycznej? System prawa traktuje zgodę człowieka bardzo poważnie. Prawo pozwala nam podejmować ryzykowne zachowania. Możemy brać udział w walkach bokserskich, możemy ścigać się w wyścigach samochodowych, a są to zachowania, które w sposób istotny narażają nasze życie i zdrowie. Wolno nam wzorem rapera Popka dokonać na sobie skaryfikacji. Kodeks karny posiada także przepis, który zakazuje podejmowania leczenia bez zgody pacjenta – nawet jeżeli brak tej zgody będzie skutkował śmiercią pacjenta. Oznacza to, że prawo bardzo wysoko stawia autonomię człowieka w katalogu wartości – nawet ponad jego życie. Dlaczego więc nie moglibyśmy prawnie zezwolić na dobrowolnie poddanie się karze chłosty?
Kara chłosty jest krwawym środkiem i w momencie wymierzania wygląda jak niewyobrażalne bestialstwo, jednak jako alternatywa dla kary pozbawienia wolności nabiera nowego znaczenia. Na szali musimy z jeden strony położyć ból fizyczny, blizny czy poczucie wstydu, ale z drugiej strony jest często zniszczone życie rodzinne i społeczne, brak pracy i zaprzepaszczona kariera. Wprawdzie kara pozbawienia wolności nie wpływa widocznie na ciało człowieka, jednak fizyczność jest tylko jednym z wymiarów jego funkcjonowania. Człowiek jako istota społeczna funkcjonuje w pewnym środowisku – kara więzienia brutalnie wyrywa go z niego, czasami nie dając nadziei na powrót. Długofalowe konsekwencje kary pozbawienia wolności wydają się być znacznie dalej idące niż konsekwencje płynące z serii batów. Przypomnijmy sobie gdzie byliśmy 5 lat temu. W życiu wielu osób nastąpiły wielkie zmiany, część skończyła studia, zdobyła wymarzony zawód, znalazła miłość swojego życia, pobrała się, a dzieci urodzone w tamtym okresie chodzą teraz do przedszkola. Gdybyśmy 5 lat temu trafili do więzienia, to realizacja części z tych zdarzeń nie byłaby możliwa, a w części z nich nie moglibyśmy uczestniczyć. Posiadając w tamtym okresie alternatywę w postaci kary chłosty, poza ledwo widocznymi już bliznami i koszmarami budzącymi nas od czasu do czasu, kontynuowalibyśmy życie bez większych zmian. W takim kontekście odpowiedź na pytanie co jest bardziej dolegliwe nie wydaje się tak oczywiste.
Moskos wskazuje, że kara ta jest bardzo „uczciwa”:
Chłosta jest odświeżająco przejrzysta i szczera, chcemy więcej kary dodajemy kolejnego bata, chcemy mniej – odejmujemy. Dostajemy to co widzimy. Z więzieniem tak nie ma, nie mamy pojęcia co się dzieje za murami więzienia i nie chcemy wiedzieć. Oddalamy sobie te myśli od siebie, udajemy tak jak nie myślimy jak pyszny kawałek mięsa trafił nam na talerz.
Kara chłosty proponowana przez P. Moskos’a to tylko i wyłącznie alternatywa dla kary pozbawienia wolności, a nie dodatkowa dolegliwość (jak jest w krajach, które obecnie ją stosują). Według jego koncepcji tylko skazany może zdecydować się na chłostę. Z punktu widzenia prawnego dostawałby wyrok, w którym sędzia w zakresie kary zamieszczałby zdanie:
Wymierza mu karę 3 lat pozbawienia wolności, która może być zamieniona na 60 batów.
Skazany mógłby zdecydować czy chciałby z tej opcji skorzystać.
Peter Moskos wskazuje na kilka warunków, które według niego niezbędne są do zaakceptowania kary chłosty w państwach cywilizowanych:
Uwagi, jak wprowadzić chłostę do cywilizowanego świata:
- Chłosta ma być zawsze alternatywą wykonywaną za zgodą skazanego.
- Bezpośrednio po zatrzymaniu, należy zakwalifikować podejrzanych. Osoby stanowiące zagrożenie dla społeczeństwa powinni być zamykane, a pozostali powinni mieć wybór.
- Sprawcy przestępstw, po przyznaniu się do winy powinni być wychłostani i wypuszczeniu niezwłocznie.
- Prokurator może zaoferować skazanemu wymiar kary zależnie od dotkliwości jego przestępstwa.
- Dla obecnie odbywających karę pozbawienia wolności powinna ona być zamieniona na chłostę w wymiarze 2 baty/rok, dla krótszych wyroków pozostałych do odsiedzenia powinno minimum wymierzyć się 1 bat dla występków/2 baty dla zbrodni. Ze względów zdrowotnych powinno się przyjąć 30 batów jako maksimum, ale ta liczba może zależeć od wskazań lekarza.
- Chłosta jest alternatywą dla pozbawienia wolności, nie dodatkową karą – idea polega na wykonaniu i puszczeniu wolno.
- Narzędzia do biczowania powinno być takie jak w Singapurze, ratanowy kawałek drewna o długości 4 stóp (ok 120 cm) i gruby na pół cala (12 milimetrów). Przed użyciem bat ma być nasączony wodą dla nabrania wagi i gibkości. Dodatkowo rózgi powinny być antyseptyczne.
- Tylko osoba wyszkolona powinna wymierzać karę chłosty. Powinien temu asystować lekarz. Blizny nie powinny być trwałe, żeby nie stanowić ani powodu do trwałego wstydu, ani dawać powodu do dumy.
- Chłosta powinna być wykonywana w jednym miejscu i w jednej sesji. Powinna nastąpić tak szybko jak tylko możliwie. Po wymierzeniu powinna być udzielona niezbędna pomoc medyczna.
- Jedno miejsce do chłosty w dużych miastach powinno być w sądzie, a drugie w rezerwie (żeby było można niezwłocznie wykonać wyrok). Chłosta nie powinna być przedmiotem świętowania. Miejsce chłosty powinno mieć wolny wstęp, ale bez możliwości przybycia nieograniczonej liczby osób i możliwości nagrywania. Miejsce powinno być też właściwie udekorowane.
- Osoba chłostana powinna być zbadana przez lekarza, unieruchomiona oraz przygotowana do wymierzenia batów. Później powinien wejść kat, który na rozgrzewkę w powietrzu wymierzy kilka biczów, następnie zacznie. Po wymierzeniu odpowiedniej liczby ciosów, chłostany zostanie zbadany i zostaną mu opatrzone rany.
- Cały brutalny spektakl zakończy się po kilku minutach.
Możliwość wprowadzenie w Polsce
Na koniec chciałbym się zastanowić czy możliwe jest wprowadzenie do naszego systemu kary chłosty. Wprawdzie obecnie katalog kar w kodeksie karnym jest zamknięty, ale zawsze można go zmienić. Większość sejmowa ma prawo do dokonywania zmian w kodeksie karnym – tak jak i w innych ustawach. Nowelizacja może dotyczyć każdej części kodeksu – także tej zawierającej kary. Powstaje jednak pytanie czy na przeszkodzie nie stoi Konstytucja RP i umowy międzynarodowe?
Odpowiedź w tej materii może dać lektura treści art. 40 Konstytucji RP. Zgodnie z jego brzmieniem „Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych”.
Wydaje się, że przepis ten jest na tyle jednoznaczny, że nie jest możliwa taka jego interpretacja, która pozwoliłaby uznać możliwość stosowania kary chłosty.
Nawet jeżeli obecna Konstytucja zostałaby zmieniona to Polskę wiążą umowy międzynarodowe, które pośrednio zakazują kary chłosty. Tortury i innego rodzaju nieludzkie traktowanie są zabronione m.in. przez takie akty jak:
- Międzynarodowa Konwencja w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania z roku 1984.
- Powszechna Deklaracja Praw Człowieka uchwalona przez ONZ w 1948 roku.
- Konwencja o zapobieganiu torturom i nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu uchwalona w 1989 roku przez Radę Europy i ratyfikowaną przez Polskę w roku 1993.
- Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych ratyfikowany przez Polskę w 1977 roku, a uchwalony przez ONZ 16 grudnia 1966 roku.
Jak widać, w obecnym stanie prawnym znajdziemy przepisy, które raczej wykluczają możliwości wprowadzenia kary chłosty do polskiego systemu prawnego. Nie oznacza to jednak, że takie próby nie mogą być podejmowane. Prawo w dużej mierze to kwestia interpretacji, a dodając do tego oparcie chłosty na „zgodzie skazanego” wprowadzenie takiej kary jest możliwe do wyobrażenia. Oby to jednak nie nastąpiło.