Peter Singer wraz Michaelem Plantem analizują etyczne aspekty stosowanej na całym świecie blokady. Zadają pytanie czy chęć uratowania większej ilości osób tu i teraz powinna być uważana za ważniejsza od kosztów bezrobocia, społecznej izolacji czy powszechnych bankructw? Autorzy zwracają uwagę na zawiłość problemów etycznych w tej sprawie, wskazując, że jednym ze skutków podporządkowania życia walce z wirusem i uratowania jednych będzie śmierć innych osób, które np. nie zostaną przyjęte na planowe zabiegi, albo nie będą leczone w przyszłości, ze względu na brak personelu koniecznego do zapewnienia odpowiedniej opieki.
Autorzy wskazują, że możemy mieć w tym przypadku do czynienia z psychologicznym „efektem ofiary zidentyfikowanej „, który w skrócie sprowadza się do tego, że wolimy pomóc konkretnej osobie, nawet kosztem zysków dla większej ilości – ale niezidentyfikowanych – osób. Uznają, że to jest błąd, z którym powinniśmy walczyć. O tym błędzie pisał dr Tomasz Żuradzki, filozof z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w czasopiśmie popularno-naukowym Filozofia w praktyce w kontekście przeciwników szczepień obowiązkowych, którzy skupiają się na marginalnych przypadkach powikłań szczepień, nie dostrzegając tego, jak wiele osób zyskuje na powszechności szczepień. Autorzy zadają pytanie, czy widok umierających na parkingach osób zakażonych wirusem oślepi nas na ewidentne większe skutki przyjętej polityki mającej zwalczyć chorobę?
Drugi problem na jaki zwracają uwagę jest brak w debacie wspólnego punktu odniesienia, który pozwalałby na racjonalną ocenę przyjętych postaw. Z jednej strony bowiem mówimy o ratowanych życiach, a z drugiej strony na szali stawiana jest gospodarka kraju. Nieludzkie wydaje się porównywanie życia do ekonomii, ale jak zwracają uwagę, mniejsza gospodarka kraju, to też mniejsza ilość lekarzy i pielęgniarek, co realnie przekłada się na życie obywateli. Wskazują jednak, że nie powinniśmy się skupiać wyłącznie na ekonomii, a najlepszym według nich punktem odniesienia jest wskaźnik indywidualnego dobrostanu (wellbeing):
„Aby to zrobić, uważamy, że najlepiej mierzyć dobrostan indywidualnych osób fizycznych, z wykorzystaniem raportów o tym jak szczęśliwi i zadowoleni ze swojego życia są, podejście to zainicjowane jest przez naukowców z the World Happiness Report. Dzięki temu możemy, rozważać inne trudne do porównania aspekty przy podejmowaniu decyzji, jak zareagować na COVID-19 – lub na inne ryzyka systemowe.”
Podają przykład jednego problemy – bezrobocia. Wskazują, że miliony amerykanów straci pracę na skutek blokady kraju:
„Myślenie bezpośrednio w kategoriach dobrostanu pozwala nam dokonać tego porównania. Bezrobocie ma fatalny wpływ na samopoczucie, zmniejszając zadowolenie z życia o 20%. Dzięki tym informacjom możemy porównać ludzkie koszty blokady z dobrobytem uzyskanym dzięki przedłużeniu życia. Szersza analiza obejmowałaby inne skutki, takie jak izolacja społeczna i lęk, i powiedziałaby nam, kiedy należy znieść blokadę.”
W podsumowaniu wskazują, że nie ma łatwiej odpowiedzi na pytanie, czy przyjęta polityka jest słuszna. Ich celem było zwrócenie uwagi na nieoczywiste aspekty decyzji, które są z nimi nieodłącznie związane – w tym upatrują też roli filozofów. Apelują o podjęcie wysiłków w sprawie kompleksowego potraktowania problemu.